Dzis szybciutko. Igorek z Moniką wrócili do domu. Niestety Monika przypłaciła pobyt z Igorkiem przejęciem rotawirusa. Odizolowaliśmy ją od reszty domu ale nie wiem czy to pomoże. W każdym razie pozostali domownicy chodzą w maskach. Igorek szczęśliwy. Janoszek też.
Witm was
OdpowiedzUsuńNie znamy sie ale z calego serca zycze zdrowka slodziutkiemu Igorkowi.
Kiedys przeczytalam o Janie od Boga z Brazylii.Moze juz o nim slyszeliscie...jezeli nie to ponizej podaje linki do stron.jak macie chwilke i ochote to sobie poczytajcie....
http://www.meetjohnofgod.com/index.htm
Na tej stronie jest podana informacja o uzdrawianiu na odleglosc+ogolne informacje.
Ponizej strona (coz za nazwa:))o Janie w jez.pol
http://www.dzikimietek.com/index.php?option=com_content&task=view&id=231&Itemid=70
Powodzenia i sil w walce!
Trzymajcie sie!
Pozdrawiam
Ania