czwartek, 22 stycznia 2015

Wizyta w klinice


Wtorek, 20 stycznia.
Rekord. Pięć godzin w poczekalni poradni onkologicznej. Tyle jeszcze nigdy tu nie "zabawiliśmy"...Zamiast trzech przyjmujących onkologów - co w piśmie wywieszonym na tablicy ogłoszeń jest literalnie wyoślone - w poradni pracuje dwóch. Po dwóch godzinach spędzonych na korytarzu Igor padł -zasnął na ławce. Obok mnie małżeństwo z kilkumiesięcznym maleństwem w tej samej kilkugodzinnej kolejce. Polski "pakiet onkologiczny"... Teoria i praktyka.
Wyniki morfologii dobre, osłuchowo wszystko OK. Termin rezonansu kontrolnego wyznaczony na 8 kwietnia.
Po powrocie do domu telefon od mamy Konradka. 10-latek. 5 lat po sarkomie. Zdrowy. Na diecie. Takie informacje uskrzydlają!!!
Środa.
Prywatna wizyta u endokrynologa. Wyniki krwi tarczycowe OK. Przez trzy miesiące Igorek podrósł 6 mm:)
Poniżej zdjęcie z turnieju naszego piłkarza (pierwszy rząd - środek- na siedząco:)