poniedziałek, 26 marca 2012

...300000 :)

Drodzy Przyjaciele. W czasie weekendu nasz blog przekroczył trzysta tysięcy odsłon. Z jednej strony jest to dla nas ogromna radość, ponieważ oznacza to że bardzo interesuje Was los Igorka i innych dzieci którym pomagamy, ale z drugiej, zobowiązuje nas do jeszcze większego wysiłku. Oczywiście cały czas żyjemy w przekonaniu, że naszą energię będziemy mogli skierować już tylko na pomaganie innym potrzebującym dzieciakom, bo Igorek jest ostatecznie zdrowy. I tak właśnie będzie.
Niemniej, liczba 300000 odsłon pobudza wyobraźnię. Oznacza to, że właśnie tyle razy dzieliliście z nami nasze troski, przerażenie, lęki i depresje ale i radość, ogrom szczęścia czy entuzjazm związany ze zwycięstwem nad chorobą naszego dziecka. Nasz blog coraz bardziej się przekształca i ten proces będzie kontynuowany. Chcemy pisać coraz mniej o naszym dziecku, bo o ile z własnej prywatności zrezygnowaliśmy świadomie, o tyle musimy coraz bardziej szanować jego prawo do własnej egzystencji. O to przecież również walczyliśmy. W zamian będziemy pisać o innych potrzebujących dzieciach. Postaramy się, żebyście Wy, a dzięki Wam również inni, dostrzegli ogrom nieszczęść związanych z funkcjonowaniem chorych dzieci w naszym kraju. Będziemy walczyć z całych sił aby ich status społeczny był coraz lepszy. Już dziś robimy to za pomocą bloga, naszej fundacji ( http://www.mowp.pl/ ) i działań realizowanych dzięki naszym osobistym kontaktom.
Jeszcze raz dziękujemy, że z nami jesteście. Namawiamy Was gorąco do dzielenia się z nami waszymi pomysłami, sugestiami czy troskami. Mamy świadomość jak wiele dostaliśmy od Was i opatrzności więc bylibyśmy wdzięczni, gdybyście pozwolili nam choć w małym stopniu to zrekompensować. Więc piszcie. Prosimy o to również dlatego, że to co robicie razem z nami jest ważne. Może najważniejsze….

sobota, 24 marca 2012

.... dobry czas

Za nami kolejne dni i tygodnie. Antybiotykoterapia Igorka została zakończona. Wynik badania histopatologicznego żołądka (wycinek pobrano przy gastroskopii) na szczęście dobry! Potwierdziła się diagnoza zapalenia błony śluzowej żołądka o etiologii heliktobakter pylori. Dzwoniłam do pani onkolog. Jesli wszystko będzie dobrze - mamy pojawić się  w poradni dzień przed zaplanowanym  na 19 kwietnia rezonansem magnetycznym.... I wszystko będzie przecież dobrze.
Igorek nie uskarża się już na ból brzuszka i obserwujemy, że apetyt wraca do normy sprzed choroby - zaczął jeść potrawy, które były jego ulubionymi do czasu chemioterapii . Jest pełen wigoru, biega po podwórku, spotyka się z kolegami, jeździ z Janoszkiem na konie i trenuje piłkę nożną....  Jest tak normalnie.
My także, całą rodziną, zrobiliśmy sobie badania kontrolne. Ja, Janoszek i babcia Marysia jesteśmy wolni od bakterii, natomiast Albert ma także H. pylorii. Od dwóch dni łyka antybiotyki.
Nasza kochana kapela- Krzywa Alternatywa, która wielokrotnie grała koncerty charytatywne dla Igorka oraz innych podopiecznych naszej Fundacji dostała się do programu Must be the Music! Trzymajcie kciuki, podziwiajcie  i koniecznie -  głosujcie na facebooku!
1 kwietnia kolejna impreza dla chorych dzieciaków zorganizowana przez Małą Orkiestrę Wielkiej Pomocy - Wielki Charytatywny Wiosenny Kiermasz Rękodzieła Artystycznego. Bądźcie z nami! Czekają na was fantastyczni wystawcy i świetne artystyczne wyroby.  A pieniądze - zasilaja konta podopiecznych Fundacji MOWP. Szczegóły imprezy tutaj: http://www.mowp.pl/component/content/article/1/115-kiermasz-wiosenny.html
Napisała do mnie siostra 10-letniej Ewuni  z Wołomina.

"Szanowna Pani, gratuluję Wam wytrwałości w walce o Igorka i przepraszam że pozwalam sobie napisać, ale chciałabym prosić o pomoc..Wiem ze staracie się pomóc dzieciom i rodzicom walczącym z rakiem, ale może pomożecie i nam.
Jestem siostrą Ewy, która ma 10 lat i choruje na wodogłowie, przepuklinę oponowo rdzeniową i niedowład kończyn dolnych, przez co jeździ na wózku, a marzy by chodzić. Nadzieję na wyleczenie Ewuni dają lekarze w Niemieckiej Klinice, ale potrzeba na konsultację 12 tys zł a na operację - w razie zgody lekarzy - około 80 000 zł. Lekarz dzwoniąc do mamy poinformował nas, że jadąc na konsultację najlepiej bbyło by mieć już i na operację..ale jak uzbierać tyle pieniędzy?
Są różne aukcje i akcje dla Ewuni, ale wciąż to za malo.. może moglibyście Państwo umieścić nasz apel o pomoc na swoim blogu? Proszę o to bo w tedy mamy większą szansę na pomoc, robimy wszystko by uzbierać te pieniądze, ale jest ciężko.
Bardzo serdecznie zapraszam na bloga Ewy http://ewadabrowska.blogspot.com/

 Kochani. "Nigdy nie jesteśmy tak biedni, aby nie stać nas było na udzielenie pomocy Bliźniemu..." - taki cytat znalazłam na stronie małej Ewy. Nie nie jesteśmy biedni. Umiemy pomagać. Tak niewiele może sprawić tak wiele. Sprawić, by Ewunia stanęła na własnych nóżkach. Zerknijcie na bloga.

czwartek, 8 marca 2012

... w domu

Igorek przez 10 kolejnych dni musi łykać dwa antybiotyki, dwa probiotyki, lek przeciwgrzybiczny i lek osłonowy. To daje poranną dawkę 6-ciu  oraz wieczorną- 3 tabletek. Jest dzielny. W zasadzie tylko duomox wymaga rozpuszczania, inne kapsuły łyka bez oporów. Mimo tej megaosłony antybiotykowej i tak złapał jakiś wirus i dziś zaczął gorączkować. Konsultowałam się z naszą pediatrą Halinką Kobosko - podajemy Igorkowi na razie leki przeciwgorączkowe i zobaczymy jutro, co dalej. Jak bardzo wyjałowiony po chemii musi być jego organizm, że nawet w takiej sytuacji - w trakcie antybiotykoterapii, pojawiła się infekcja? Halinka wypisała Igorkowi również skierowanie do Wojewódzkiej Poradni do spraw szczepień - musimy uruchomić mu kalendarz szczepień. Igorek na razie był szczepiony tylko przeciwko żółtaczce i zaraz po urodzeniu - na gruźlicę. Ze względu na Janosza odraczaliśmy mu szczepienia, a potem był długotrwały okres leczenia nowotworu, teraz powoli, gdy będzie zupełnie zdrowy (po uprzednio wykonanej morfologii) będziemy go szczepić na niektóre choroby wybranymi szczepionkami. Szkoda, że na rynku są głównie skojarzone... Kiedyś była na przykład sama "odra" - dziś mamy to cudo MMRII... świnka, odra, różyczka, co do której np. Pani prof. Majewska (przeprowadzająca badania za pieniądze z grantu) - a więc nie na zamówienie, czy za pieniądze jakiejś określonej organizacji zdrowia, ma nienajlepsze zdanie.

Poniżej krótki filmik. Igorek w akcji, podczas treningu w akademii Piłkarskiej Oświęcim ( http://nasza-akademia.com.pl/KSAP/oswiecim/Oswiecim2/Strona-glowna).
W drużynie nieodłącznie z kumplem Staśkiem.Film tutaj:
http://youtu.be/21xeOMBLBQM