poniedziałek, 28 listopada 2011

... w dwóch zdaniach

Niecodzienny prezent zajechał do Patryka na oddział
Ostatnie tygodnie upłynęły nam pod znakiem badań. Wymaz gardła Igorka - prawidłowy. Kał na pasożyty i lamblie - czysty. Wizyta w Imielinie u alergologa, pani dr Justyny Pudełko oraz wykonane testy z krwi wykazały uczulenie na... chomika. Pozostale parametry w normie. Wynik badania krwi na obecność glisty ludzkiej ....... pozytywny (!!!).  Po raz pierwszy mamy do czynienia z tym pasożytem (studiuję więc internet i się edukuję w tym zakresie). Musimy się wszyscy w domu przeleczyć. Dziś będą dopiero leki - trzeba było je ściągać z hurtowni Pani doktor nie wyklucza, że chrząkanie może wynikać właśnie z tego powodu.
Z jaśniejszych punktów mijających dni- Igorek rozpoczął edukację w Akademii Piłkarskiej Silesia. Ma dwa treningi w tygodniu w Szkole Podstawowej nr 4. Jest w grupie 4-6 latków.  I o niczym innym w zasadzie nie mówi. W liście do Św. Mikołaja napisał, że pragnie otrzymać koszulkę FC Barcelony i jakiegoś niemieckiego zespołu, chyba FC Koln...  Piłkarz jak się patrzy.
W akademii piłkarskiej będzie miał koszulkę z nr 13. Ta trzynastka przyniosła mu dużo szczęścia.... I będzie przynosiła nadal.
Do Prokocimia jedziemy 15 grudnia. Za dwa tygodnia. Wówczas zapewne ustalimy termin kolejnych badań obrazowych.
Cudowna wiadomość!!! Pamiętacie Patryka - małego wojownika, o którym tu na blogu pisałam, o silnym chłopcu, który ponad 5 miesięcy był w śpiączce? Magdzie - jego mamie, kazano przygotować się na najgorsze. Ale Patryk się nie poddał!
 Właśnie świętował w USD 11 urodziny i zjadł nawet okruszek tortu.
http://wielun.naszemiasto.pl/artykul/1158077,krakow-lekarz-urzadzil-pacjentowi-szalone-urodziny-spelnily,id,t.html#czytaj_dalej
I jak tu nie wierzyć w cuda?
 Takie wiadomości uskrzydlają.
Dobrze, że istnieją tacy lekarze, jak docent Spodaryk:)

wtorek, 22 listopada 2011

...późne wykrywanie nowotworów

Nowotwory wykrywamy za późno! Rozmowa z prof. WALENTYNĄ BALWIERZ, małopolskim konsultantem ds. hematologii i onkologii dziecięcej, szefową oddziału na którym leczył się Igorek.
Wywiad ukazał się w Dzienniku Polskim.
- Dlaczego w Polsce tylko 10 proc. chorób nowotworowych u dzieci diagnozowanych jest we wczesnym stadium?
- Większość nowotworów wieku dziecięcego ma objawy nietypowe. Przypominają stany zapalne lub inne schorzenia. To utrudnia wczesną diagnozę. Nowotworem, który ma najwięcej nietypowych objawów, jest neuroblastoma, drugi co do częstości występowania guz lity - nadal najczęściej diagnozowany w czwartym stopniu zaawansowania. Na pewno część z nich moglibyśmy rozpoznawać wcześniej.
- Jakie są szanse na przeżycie dziecka w zależności od stopnia zaawansowania nowotworu?
- Różnice są ogromne. W pierwszym i drugim stopniu mamy prawie 100 proc. szans na wyleczenie. W trzecim dziecko ma 60-70 proc. szans na powrót do zdrowia, a w czwartym - około 30 proc. lub mniej.
- W jaki sposób lekarze rodzinni mogą te złe statystyki zmienić?
- Kiedy dziecko pojawia się w gabinecie po raz pierwszy, lekarz powinien je dokładnie zbadać i zebrać informacje od rodzica. To wymaga odpowiedniej organizacji - lekarz musi mieć na to czas. Taki wywiad stanowi bazę do dalszych kontroli. Przy każdej kolejnej wizycie lekarz powinien przeprowadzić dokładne badanie fizykalne. Pozwoli to na zwiększenie przypadkowych rozpoznań we wczesnych stadiach choroby. Istnieją dowody na to, że skrupulatne badanie jamy brzusznej u dzieci zgłaszających się do rutynowych kontroli może przyczynić się do wzrostu wyleczalności w przypadku nowotworu zlokalizowanego w tej części ciała. Na naszym oddziale [Uniwersytecki Szpital Dziecięcy, Klinika Onkologii i Hematologii Dziecięcej - przyp. red.] leczymy dziecko, u którego neuroblastoma rozpoczęła się od utykania. Lekarz trzy razy kierował je na zdjęcie rentgenowskie biodra, które nic nie wykazywało, a tymczasem w miednicy rósł guz, uciskający korzonki nerwowe. Kiedy dziecko do nas dotarło, były już przerzuty.
Powtarzam lekarzom, aby nie bagatelizowali tego, co mówią pacjenci i ich rodzice. W przypadku siatkówczaka [nowotwór oka - przyp. red.] białawe lub żółtawe odblaski na źrenicy są widoczne w zależności od oświetlenia czy ustawienia główki dziecka. Jeśli matka mówi, że widzi czasami coś takiego, a lekarz w gabinecie nic nie zauważa, to powinien skierować dziecko do okulisty. Zaniepokoić nas powinna również zmiana na oku widoczna na fotografiach dziecka.
- Jakie są inne objawy?
- Na przykład bóle głowy i poranne wymioty. W takich przypadkach lekarz powinien skierować dziecko na badania obrazowe, które wykluczą nowotwór mózgu. Innym przykładem jest przewlekły kaszel, utrzymujący się mimo stosowania antybiotyków. Powinno się oprócz testów alergicznych, spirometrii zrobić zdjęcie klatki piersiowej. Nowotwór może objawiać się m.in. przewlekłym wyciekiem z ucha, nawracającą gorączką i bólami kostnymi, obrzękiem twarzy i szyi, bladością i narastającym zmęczeniem, utratą masy ciała i niefizjologicznym krwawieniem z dróg rodnych. W każdym przypadku, kiedy problemy nie ustępują po standardowym leczeniu, należy pomyśleć, że to może jest nowotwór.

środa, 16 listopada 2011

... dzień za dniem

Igorek wrócił do przedszkola. Miał lekką infekcję (obyło się bez antybiotyków), martwi nas też jego chrząkanie. Mam wrażenie, że pojawia się okresowo, w momencie, gdy rozpoczyna się sezon grzewczy, ale musimy to sprawdzić. Pani onkolog sugerowała, że to może być na tle nerwowym, mały ma za sobą masę przeżyć. Byliśmy także u pani laryngolog, która w badaniu gardła i uszu nie zauważyła nic niepokojącego. Stoi na stanowisku, że to chrząkanie to prawdopodobnie efekt przebytej radioterapii. Fakt, na bardzo długiej liście działań niepożądanych tego rodzaju leczenia, którą musiałam z ciężkim sercem podpisać, było m.in. nadmierne wysuszenie ślinianek. W poniedziałek zrobiliśmy wymaz gardła. Wynik odbieramy w czwartek i zaniesiemy do pani laryngolog. Umówiłam nas również  na wizytę do alergologa - chcemy zrobić Igorkowi testy.
Poza tym trochę się działo. Możecie przeczytać o tym tutaj: www.mowp.pl
 Już dziś zapraszam wszystkim na charytatywny Jarmark Bożonarodzeniowy do OCK 11 grudnia br. Pamiętajcie- tylko tam robimy świąteczne prezenty - z pięknym przesłaniem pomocy małej Nikolce....O tym, i o zbiórce wszelkich gadżetów na loterię- na stronie Małej Orkiestry Wielkiej Pomocy.
Bądźcie z nami.
......................................

Jutro pogrzeb Jana Klęczara, wspaniałego człowieka i samorządowca, ojca naszych Przyjaciół...
Pan Jan przegrał walkę z rakiem. Leczył się od dwóch lat. Kilka tygodni temu choroba uderzyła ponownie.

Kolejne niechciane pożegnanie.
Panie Janie, pamiętamy. Pozostanie Pan w naszych sercach.

środa, 9 listopada 2011

.... urodziny - ciąg dalszy....

Kolejna telewizyjna pocztówka z urodzin Małej Orkiestry Wielkiej Pomocy:
http://www.oswiecimskie24.pl/6799,O%C5%9AWI%C4%98CIM.-Urodziny-Ma%C5%82ej-Orkiestry-Wielkiej-Pomocy.html

i chcemy tylko takie radosne okazje świętować....
wszyscy nasi podopieczni mają się dobrze...
i niech tak pozostanie...

A naszemu blogowi stuknęło ponad 200 tysięcy odwiedzin.
Dziękujemy!

wtorek, 8 listopada 2011

...świętowaliśmy

Nasza Fundacja ma już rok. Urodziny MOWP to była okazja do spotkania ze wszystkimi, którzy pojawili się na naszej drodze w ciągu ostatnich dwóch lat -  z przyjaciółmi Igorka i innych potrzebujących dzieci, z ludźmi o otwartych sercach, ze sponsorami, wolontariuszami...i politykami:) Świętowaliśmy w siedzibie MOWP - klubie Układ, który z trudem mieścił wszystkich sympatyków małej orkiestry. Świętowaliśmy nasze zwycięstwa. Sukcesy naszych dzieci w walce z chorobą i sukcesy naszej Fundacji. Jak było? Zobaczcie sami.:
http://oswiecimonline.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=2193:owiecim-1-roczek-mowp&catid=35:news-tv-info-oswiecim-auschwitz&Itemid=53

Możecie także przeczytać:
http://www.faktyoswiecim.pl/index.php/fakty/aktualnosci/6170-oswiecim-zrobila-wiele-dobrego-choc-skonczyla-dopiero-roczek

A tutaj tekst Alberta i więcej zdjęć: 
http://mowp.pl/

I już dziś zapraszamy całe rodziny na jutrzejsze święto siatkówki....
UKS „Setbol” Oświęcim oraz Fundacja Mała Orkiestra Wielkiej Pomocy zapraszają na prawdziwe święto siatkówki.9 listopada do naszego miasta przyjadą ekipy aktualnych złotych i brązowych medalistek Mistrzostw Polski. Będzie można liczyć nie tylko na rozgrywki na najwyższym poziomie ale również na spotkanie z najpiękniejszymi polskimi siatkarkami.
Na parkiecie hali PZnr2 SOMSiT przy ulicy Bema 8, zmierzą się drużyny BKS-u Aluprof Bielsko-Biała i Banku BPS Muszynianki Fakro Muszyna. Zespoły zgodziły się rozegrać w Oświęcimiu towarzyskie spotkanie nie tylko dla promocji tej pięknej dyscypliny sportu w naszym regionie, lecz  przede wszystkim, aby  pomóc chorej na nowotwór Paulince Wojtas.

wtorek, 1 listopada 2011

...a my tak łatwopalni


Paula,
Ania,
Kacperek,
Thomas Glaeser,
Marszałek Marek Nawara
prof. Jadwiga Toczek.

"W to miejsce czasami odchodzi któreś z nas...."


Dziś byli z nami... bardziej.
Światełko dla Was Kochani.