środa, 26 stycznia 2011

... zaległości

Mali kibice - Igorek i Stasio Łygan
Tak dawno nie pisałam, wybaczcie, postaram się poprawić…
Głosowanie na Blog Roku zakończone. Wylądowaliśmy ostatecznie na 12 miejscu, zaledwie dwa oczka niżej niż finałowa dziesiątka. To i tak ogromny sukces zważywszy, że zgłoszono tylko w naszej kategorii aż 1014 blogów. Za wszystkie wasze  sms-y bardzo dziękujemy!!!
W miniony piątek zamknęliśmy szósty cykl chemioterapii tabletkowej. 1 lutego ponownie jedziemy do USD, by rozpocząć cykl siódmy. Igorek czuje się wyśmienicie, omijają go wszelkie infekcje, apetyt dopisuje. W tym tygodniu musimy jeszcze skontrolować morfologię krwi. Napisaliśmy maila do pani prof. Walentyny Balwierz z pytaniem o kolejny termin rezonansu. W lipcu chcielibyśmy pojechać do UK Freiburg na kolejne badania kontrolne.
W ostatnią niedzielę byliśmy na lodowisku, aby obejrzeć wydarzenie niezwykłe: mecz gwiazd. Dochód z widowiska wsparł podopiecznego fundacji Małej Orkiestry Wielkiej Pomocy:
http://mowposwiecim.blogspot.com/
Wolontariuszki MOPW aktywnie kwestowały. Sprzedawały także uszyte przez Paulinę i Alę niezbędniki kibica. Udało się - Dawidek będzie miał swoją kamizelkę.
Reportaż z meczu gwiazd (który był transmitowany przez TV Sport)
http://www.oswiecimskie24.pl/5619,O%C5%9AWI%C4%98CIM.-Mecz-Gwiazd-dla-Dawidka-ju%C5%BC-za-nami.html

czwartek, 20 stycznia 2011

... trwa głosowanie

Jutro kolejna wizyta w USD. Zamykamy szósty cykl chemioterapii tabletkowej. Czeka nas 10 dni przerwy a potem znowu zaczynamy łykać cytostatyki. Igorek czuje się wyśmienicie, ale nudzi się w domu i pyta codziennie kiedy wróci do przedszkola. Na razie go nie posyłamy- boimy się infekcji.
W ubiegłą sobotę odwiedził nas Paweł Grzesik- w niedzielę Ola i Paweł wyruszyli do niemieckiej kliniki, w której na świat przyjdzie Michałek. Pierwsza operacja czeka go po 10-ciu dniach od narodzin... Trzymamy kciuki, żeby wszystko poszło zgodnie z planem. Jego serduszko musi bić nieprzerwanie!!!
Dla Michałka, - podopiecznego Małej Orkiestry Wielkiej Pomocy organizowana jest aukcja charytatywna podczas V Karnawałowego Balu Akademickiego, który 26 lutego odbędzie się w Sali Bankietowej Hellada.
Smutne wieści na blogu Kalinki. Jej lewe oczko jest chyba nie do uratowania....Ale przecież cuda się zdarzają. W ubiegły piątek w szpitalu spotkałam Magdę, mamę Patryka. Z małym było bardzo źle. Od prawie dwóch miesięcy jest w śpiączce. Magda nie poddawała się do końca. Zresztą, która matka by się poddała, zwątpiła? Dopóki oddycha- dopóty jest nadzieja- mówiła. I nadszedł niespodziewany zwrot akcji. Patryk przeszedł operację i lekarzeprawdopodobnie będą go wybudzać. Małymi kroczkami idzie do przodu. Prosimy o wsparcie i modlitwę za naszego wojownika i wiele sił dla żelaznej, niezłomnej Magdy.
Guz Sandrusi z Chrzanowa zmniejszył się o 1 cm:) Sandra wystąpi w reklamie TVN "Nie jesteś sam".
Serce roście....
TRWA GŁOSOWANIE
Blog Igorka jest na 14 miejscu spośród 1014 zgłoszonych w tej kategorii w ogólnopolskim konkursie na Blog Roku. Tylko 10 blogów  przechodzi do trzeciego etapu konkursu i jest oceniane przez jury. Głosowanie kończy się dzisiaj o godz. 12.00. Jeżeli chcesz zagłosować, wystarczy wstukać A00084 (A zero zero zero 84) pod numer 7122. Koszt to tylko 1,23zł. Z jednego nr wysłać można tylko 1 sms. Dochód z sms przeznaczony jest na pomoc chorym dzieciom.

piątek, 14 stycznia 2011

...konkurs

Wczoraj był 13 stycznia.... Minął okrągły rok od momentu gdy Igorkowi zaaplikowano pierwszą chemioterapię. Nasz mały bohater ma wrytą w pamięć tę datę...My też. Może kiedyś będzie ona zaledwie mglistym wspomnieniem? Za chwilę wyruszamy z Igorkiem do Krakowa. Czekają nas kontrolne badania krwi. Zawsze tak mamy w czasie cyklu. Średnio co trzy dni - kontrola w USD. Po cyklu czeka nas 10 dni przerwy, domowego leniuchowania, bez igieł i męczących wycieczek.
Minął już rok odkąd piszemy tego bloga. Oswajamy się z chorobą. Piszemy go wspólnie. Wasze komentarze to kolejne historie, kolejne opowieści, cenne rady, refleksje i doświadczenia. Także, a może głównie, wielkie wsparcie.
Blog Igorka uczestniczy w konkursie na Blog Roku. Jeżeli chcecie możecie wziąć udział w głosowaniu SMS. Aby to uczynić należy wysłać SMS o treści A00084 na nr 7122. Koszt to 1,23 brutto (z jednego nr można wysłac tylko 1 SMS:). Cały dochód z głosowania przeznaczony jest na pomoc niepełnosprawnym dzieciom. Głosowanie potrwa do 20 stycznia.
Zobacz: http://www.blogroku.pl/igorbartosz,gwc26,blog.html

wtorek, 11 stycznia 2011

VI cykl

Wstajemy skoro świt i o szóstej rano wyruszamy do USD. Z kolejnym naszym przyjacielem Krzysiem Klęczarem...
Rano morfologia (ponad 5 tys. leukocytów!!!) Potem poradnia, przyjęcie i wędrówka na oddział dzienny. Dzięki plasterkom emla już nie boli wkłucie do żyły i Igorek znosi wszystko bez mrugnięcia okiem.... Biochemia krwi dobra. Nie ma żadnych przeciwskazań, przystępujemy więc do szóstego już cyklu. Przed nami 10 dni chemioterapii w pigułkach. Potem 10-dniowa przerwa i znowu... W sumie powalczymy jeszcze 80 dni. Tylko 80 dni. To nic w porównaniu z ubiegłym rokiem. Ciągle się dziwię, tyle się przecież wydarzyło, a umknął nam, nie wiedzieć kiedy... Żyliśmy cyklami i nadal tak funkcjonujemy. To nasz zegar. Jeszcze przez 80 dni...
Spotykamy znajomych. Magdę, czekającą na Patryka, który wciąż jest w śpiączce farmakologicznej...Ale jest lepiej i będzie!!!! . To silny chłopak. Spotykamy Agę i Kubusia, Agatę i Sandrusię... Rozmawiamy. O naszych silnych przeczuciach. Że to będzie dobry rok:)
Sandra ma w przyszłym tygodniu rezonans. Trzymamy kciuki za małą  księzniczkę:)
PS. W ferworze przedświątecznej gonitwy zapomniałam napisać, że prof. Udo Kontny z zespołem przejrzał wszystkie wykonane Igorkowi jesienią w Olsztynie i w USD badania MRI głowy i napisał, że nie róznią się one od obrazu z sierpnia br.
Nic się nie zmieniło:) Jest dobrze!

piątek, 7 stycznia 2011

...urodziny

Dziś są urodziny Moniki. Oczywiście osiemnaste:). Igorek, razem ze mną ma zawiązany na te okazję spisek. Postanowiliśmy przygotować mamie kilka niespodzianek i poprosiłem go kilka dni temu, zeby zachował wszystko w tajemnicy. Obiecał, że pary z ust nie puści...Najpierw podzielił się informacją o ciążącej na nim odpowiedzialności za tajemnicę z obydwoma babciami. Potem, dzielił się z każdym, kto odwiedza nasz dom a dodam, że tych ludzi jest dość sporo. W końcu, podszeł do Moniki i powiedział jej na ucho - "Mamuniu, masz jurto urodziny i robimy z Tatusiem i z Piką (Paulinką) laurkę dla Ciebie. Ale pamietaj, to jest tajemnica!!".
Zastanawiałem się co mógłbym tu napisać w taki sposób, żeby z jednej strony było to szczere a z drugiej nie brzmiało jak wyciągniete z taniego melodramatu. I to jest trudne, bo jesli ma się świadomość, że żyje się z najlepszą kobietą na świecie, to ciężko wpisać się jednocześnie w oba te założenia. Może więc ograniczę się do tradycyjnych w moim przypadku - Spełnień i dopełnień kochanie. Żebyś juz nigdy nie musiała pokazywac światu jak jesteś silna. Dla Ciebie, i dla nas, niech ta chwila trwa. Wiem, że to będzie spełnienie Twoich pragnień. I może jeszcze, żeby Twój mąż nigdy nie zapominał, że jesteś naj...:). Happy Birthday!!!

niedziela, 2 stycznia 2011

... z nadzieją w 2011

trwaj chwilo... już na zawsze
Jakże inne od ostatnich były te nasze święta… Spokojne, pełne błogiego lenistwa, pachnące ciastem, wypełnione spotkaniami…..
Ubiegłoroczne spędziliśmy w napięciu, w oczekiwaniu na wynik biopsji, którą wykonano Igorkowi w Szpitalu Pediatrycznym w Bielsku-Białej. Przyszedł, tuż po Bożym Narodzeniu. Był negatywny. Odetchnęliśmy z ulgą a Sylwestra spędziliśmy radośnie, wśród przyjaciół, by tydzień później trafić na… onkologię prokocimskiego szpitala….. Karuzela zdarzeń, potworna huśtawka na granicy strachu i euforii - życiowa sinusoida - taki był ten 2010 rok…. Trudny, wyboisty i najbardziej chyba wyjątkowy, jaki udało nam się przeżyć… Razem. I z Wami. Ciesząc się z każdej chwili, którą dało nam życie…
Trafiłam ostatnio na wywiad z Krzysztofem Luftem, który przeszedł raka prostaty… Czytając jego wypowiedzi miałam wrażenie jakby ktoś siłą wyciągał mi myśli, słowa z głowy, z serca….
Luft opisuje strach, samotność na początku choroby; potem rodzącą się wola walki – traktowanie jej jak kolejne ważne zadanie do wykonania… i co się z tym wiąże przewartościowanie całego dotychczasowego życia… radość z rzeczy dla innych tak zwyczajnie oczywistych.
Tak samo było u nas. Fatalna diagnoza - nieoperacyjny guz naszego synka, choroba w IV stadium zaawansowania … Ból przeżywany w samotności… Zamknięcie się na innych… Te przykre emocje odeszły wraz z decyzją o walce, którą podejmiemy, w jednym tylko celu – by wygrać. Gdy otarliśmy łzy, byliśmy już innymi ludźmi. Tak bardzo nam i Igorkowi w tym pomogliście.
Im bliżej wiosny, tym więcej promyczków nadziei spadało na nas - wraz z kolejnymi fantastycznymi wydarzeniami, które inicjowaliście a także - badaniami Igorka, które wykazywały, że guz się zmniejsza…. A potem, że operacja nie jest konieczna, a to dobrze, bo jest szalenie ryzykowna….
Blog pozwolił nam otworzyć się, wyjść z cienia choroby...
No i przekonaliśmy się przede wszystkim - że mamy w domu fantastycznego, małego pięcioletniego wojownika…. Wierzcie – bez niego, takiego jaki jest, dzielnego i uśmiechniętego, w bólu cichego i wytrzymałego, byłoby nam trudniej. Bardzo.
Ten miniony rok zabrał nam tak wiele, wymagał od nas ogromnych wyrzeczeń, przysporzył wielu łez i zmusił do wielu niechcianych pożegnań…ale uwierzcie - dał jeszcze więcej….
Odkurzyliśmy stare podwórkowe, szkolne i studenckie przyjaźnie, poznaliśmy wielu fantastycznych, zupełnie obcych nam wcześniej ludzi, przekonaliśmy się, że Przyjaciele, Rodzina, to filary naszej egzystencji. I że otacza nas Dobro.
Sprzyjało nam i nadal sprzyja tak wielu …. Ta lista, którą zamieściliśmy obok, to zaledwie ułamek tych wszystkich, którzy w minionym roku byli i nadal są z nami. Za wszystkie słowa, skrzydlate myśli, sms-y, dziękowaliśmy i dziękować będziemy zawsze. Przywracały wiarę w niemożliwe.
Byliście naszymi aniołami.
Jedyną stałą pośród wielu zmiennych…..
W 2011 rok patrzymy z ufnością. Największą, jaką można sobie wyobrazić.
I mamy jedno tylko życzenie… Takie oczywiste…
Dziękujemy Kochani! Niech nadchodzący rok dostarczy Wam samych pięknych chwil!