Dzięki opatrzności, wspaniałym ludziom wokół nas, dzięki temu blogowi, wygraliśmy wojnę z nowotworem naszego dziecka. Teraz chcemy pomagać innym rodzicom, którzy rozpoczynają swoją walkę z rakiem. Jeśli jesteście zagubieni, piszcie - pomożemy, jak umiemy... a naprawdę nabraliśmy doświadczeń.
Pamiętajcie: RAK TO NIE WYROK!!! Musicie być silni i podjąć walkę!!! Zacznijcie teraz!!! Z NAMI!!!
piątek, 20 sierpnia 2010
...Wygraliśmy!!!!!!!!!!!!
Wasze i nasze modlitwy zostały wysłuchane. Bóg istnieje i jest wielki. Dziś pozwolił naszemu synkowi narodzić się na nowo. Tak bardzo się o to wczoraj modliliśmy u Oliviera, który jest pastorem, jego żony Denise, z ich przyjaciółmi, z Andreą, która sama jest po chemioterapii ciężkiego nowotworu. Łezki nam kapały, gdy powiedzieli, że Anioł Stróż będzie przy Igorku, że będą się o to dziś modlić. I był.
20-ty sierpnia. Długo będziemy pamiętać tę datę... Dziś, po głębokiej nocy, po ośmiu miesiącach ciemności w naszym życiu znów zaświeciło słońce. Wypełnia nas nadzieja, bo w końcu „jest przepięknie i zaczyna być normalnie”
Dziś rano w Instytucie Nuklearnym UK Freiburg Igorkowi wykonano PET-CK. Oczywiście nasz dzielny syn bez usypiania, w bezruchu zniósł dwukrotnie wykonywany - tomograf emisyjny (powtarzano badanie w obrębie głowy). Powtarzano, aby się upewnić, że stało się to, o czym marzyliśmy, o co się modliliśmy – że .... w jego ciele nie ma już ani jednej komórki nowotworowej! Resztki guza, które pozostały są martwe, a kość – czysta. Zregenerowała się, jak powiedział Profesor....
A więc „stało się tak, jak gdyby nigdy nic nie było”.
Konsylium (złożone z radiologów, onkologów, laryngologów, neurochirurgów) zadecydowało jednogłośnie, że operacja w tej sytuacji byłaby dla Igorka zbyt dużym ryzykiem – martwe resztki guza położone są zbyt blisko tętnicy, a jej uszkodzenie, czy wycięcie fragmentu, mogłoby doprowadzić do niedotlenienia i trwałych urazów. Gdyby w uszku Igorka pozostałyby jakieś komórki żywe, wówczas lekarze podjęliby takie ryzyko. W obliczu najnowszych badań jest ono zbędne. Dwukrotnie prof. Udo Kontny podkreślał, że guz świetnie zareagował na chemio- i radioterapię, że masa resztkowa jest minimalna, co bardzo dobrze rokuje na przyszłość. W związku z tym lekarze nie zaordynowali także Igorkowi chemii w tabletkach, która stanowi ostatnie ogniwo leczenia.
Ni mniej ni więcej, tylko Prof. Kontny oznajmił nam, że Igorek jest zdrowy. Że możemy śmiało usunąć mu słonika (wejście centralne) i posłać do przedszkola. Ta wiadomość najbardziej ucieszyła Igorka. Wyszliśmy z Kliniki i na skwerze płakaliśmy ze szczęścia. Dzwoniliśmy, wysyłaliśmy esemesy.... Poznana w Klinice pielęgniarka Sandra z Polski (kolejny nasz Dobry Duch), czekała specjalnie na Igorka, aby poznać opinię profesora.
Wiemy, że przed nami pięć lat niepokoju. Mamy wykonywać badania kontrolne i wysyłać do Freiburga... Rezonansy, echokardiogramy serca, rtg płuc, usg wątroby....
Ale nie to zaprząta naszego umysłu. Nasze serca dzisiaj biją jak dzwony. Dzisiaj świętujemy. Dziś nasz syn jest zdrowy. Dziś narodził się na nowo. Wszyscy narodziliśmy się znowu. Również, dzięki Wam...
Reszta jutro, dziś będziemy świętować!!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
najszczęsliwsza wiadomość:):):)
OdpowiedzUsuńcoś wspaniałego!!! dziś są 33 urodziny mojego brata! będziemy je od dziś szczególnie pamiętać!!!!
OdpowiedzUsuńbuzioki!!!
Asia K. i chłopaki i Asi brat :-)
wspaniale!! cudownie!! Anioły czuwają...........
OdpowiedzUsuńnie mogło być inaczej!!! Tak trzymać Igorek miał chwilę słabości w swoim krótkim życiu ale teraz mam nadzieję że już sobie na to nie pozwoli i będzie żył pełnią życia :)
OdpowiedzUsuńKiedyś napisałam w tym samym miejscu że najwspanialszą wiadomością będzie to,że Igorek jest zdrowy.Odwiedzając ten blog każdego dnia ani przez jeden dzień, godzinę, minutę nie pomyślałam, że może być inaczej.W styczniu czytałam pierwszy wpis i płakałam,dziś czytam i znów lecą mi łezki....tyle że z radości.Wielki dziubal dla Małego Wielkiego Igorka i dla WAs oczywiście .
OdpowiedzUsuńU.R
Świętujcie, świętujcie, świętujcie.... Tak bardzo, bardzo sie cieszę. Trafiłam tu do Was przypadkiem i od tego momentu zaglądałam codziennie. Płakałam kiedy Wy płakaliście, teraz też płaczę tylko ze szczęscia. Hurrrra! Wszystkiego dobrego Igorku. Rośnij zdrowo! Beata
OdpowiedzUsuńmoc buziaków dla Igorka proszę go od nas serdecznie pozdrowić bardzo sie cieszymy że jest już wszystko w porządku teraz będzie już tylko lepiej Igorek jest wspaniałym chłopcem i zasługuje na wszystko to co w życiu najlepsze ---Anioły Na Całym Świecie Zróbcie Co Tylko Możecie I Chrońcie Już Zawsze To Dziecie---gorące pozdrowienia P.P
OdpowiedzUsuńwspaniale!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńgratuluje,brak mi slow!!!!!
jestescie wspaniali i podziwiam was z calego serca!!!!!!
Nareszcie! Wracajcie spokojnie do domu i do normalności... Buziaki dla Igorka z okazji kolejnych "urodzinek" w tym miesiącu :-)
OdpowiedzUsuńMarzena K-B
Bo to się musiało udać:))
OdpowiedzUsuńCieszę się waszym szczęściem :)
Była tylko jedna opcja,cukces.Od pierwszego dnia założylam ,że Igorek będzie zdrowy, a nawet wybiegałam w myślach że wybierzemy się razem na lody do RAPSODI , oczywiscie jak wróce do kraju. Moja wizualizacja nie zawiodla.CIESZE SIE WASZYM SZCZESCIEM BARTOSZKI
OdpowiedzUsuńHUUUUURA !!!....ale sie wzruszyla ta cudowna wiadomoscia !...ja nie bylam tak pewna jak inni, ja duzo widzialam w szpitalach. Ja dobrze, ze sie udalo. Bogu zdieki!!!
OdpowiedzUsuńBóg jest wielki! Wy jesteście piękni.
OdpowiedzUsuńPopłakałm się ze szczęścia!! To musiało zakończyć się happy endem. Kolejny dowód, że Bóg istnieje !! Bużki dla Igorka
OdpowiedzUsuńMagda
Tak bardzo się cieszę,że aż brak mi słów...ja również na Waszą stronę trafiłam przypadkiem i cały czas trzymałam kciuki za Tego wspaniałego,małego-wielkiego człowieka i za Was kochani!!! Teraz to już NAPRAWDĘ będzie dobrze!!!
OdpowiedzUsuńbo tylko taka opcja od samego początku była do przyjęcia!!!
Serdeczne pozdrowienia z Norwegii dla całej rodzinki Bartoszów:-)
To WSPANIAŁA wiadomość:)!
OdpowiedzUsuńTAK JAK POWIEDZIAŁEM , ON WIE CO ROBI . DAJE WIARE A TA POZWALA ZYC NADZIEI .TAK ZRODZILA SIE 20 SIERPNIA, RADOSC ,ZADOWOLENIE I .... CUD. POZDRAWIAM WAS WSZYSTKICH .CIESZE SIE ŻE WAS ZNAM
OdpowiedzUsuńogromna radosc i wiara ze wszystko jest mozliwe!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJAK SIE WIERZY TO SIE WIERZY!!! CALUSY I SCISKAM WAS za-MOCNO!!! ZDROWIE - WASZE ZDROWIE - ZA MARZENIA! SWIETUJCIE! Niech slonce i usmiech Igorka i Janoszka swieci dla Was zawsze!!! Niech te emocje i szczescie wypelnia Wasze dni Kochani!!! Jupppii Jaj Ejjj :D
OdpowiedzUsuńSiedzę sobie teraz z moją babcią w Więckowicach i aż płaczemy z radości że jest już dobrze mamy nadzieje że chłopcy jeszcze nas odwiedzą ale teraz maci świętować !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy S.K. i babcia
Cudowna wiadomość!!!
OdpowiedzUsuńŁzy cisną się same...
Jeszcze raz HURRRRAAAAAA
OdpowiedzUsuńjutro bedzie tu juz pewnie ponad setka komentatrzy wiec my jeszczer raz Hurrrrrrrrra
Patrys Agnieszka i Maciek
Jak już kiedyś tutaj napisałam...
OdpowiedzUsuńPrawdziwa wiara,
nawet tak mała
jak ziarenko gorczycy,
może dokonać rzeczy niezwykłych.
Ale się cieszymy!!!!!!!!!!!
Cudownie!:) Oby tak dalej. Gratulacje za siłę i odwagę i całuski dla Małego- Wielkiego Bohatera- Igorka:)
OdpowiedzUsuńNiesamowita wiadomość!!!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i trzymam kciuki za Igorka!
Życzę Wam dalszego spełniania marzeń:-)
Pozdrawiam Gorąco!
MJ
ta strona zawsze bedzie mi przypominala jak bardzo istotnym jest WIERZYC!!!
OdpowiedzUsuńCUDowna wiadomość!!!
OdpowiedzUsuńUściski dla Was i Naszego Dzielnego Rycerza!
O kurcze!!! Wspaniale!!!! Tak siedzę w pracy, czytam...i ciężko się opanować bo oczy mimowolnie "pocą" mi się ze szczęścia!! Wygraliście!! Cudowna wiadomość!! Brawo dla Waszego-Naszego BOHATERA!!
OdpowiedzUsuńPrawie się popłakałam z radości. Gratuluję wytrwałości i wiary. Uściski dla "małego" bohatera. AP
OdpowiedzUsuńDotąd tu nie pisałam, bo co można napisać? Tylko się modliłam i wierzyłam, że nadejdzie taki dzień, że razem z Wami wszystkimi będę płakać ze szczęścia. Kiedyś moja wiara, choć na pewno dużo mniejsza od ziarnka gorczycy, pozwoliła mi już płakać ze szczęścia nad sprawionym cudem uzdrowienia. Dziś znów jest Cudowny dzień! BN
OdpowiedzUsuń...to wielka radosc, brak mi slow, ciesze sie, ze trafilam na ta strone... KTORA DAJE INNYM NADZIEJE... a wierze, ze Igorek bedzie juz zawsze zdrowy!
OdpowiedzUsuń" To serce ma wielką moc ...." Albert, przecież o to chodziło hurrrraaa :)) teraz dostałem takiego powera ,że już się nie zatrzymam. Pozdrawiam was wszystkich.Pie.
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuńNajwspanialsze wieści pod słońcem!!!
OdpowiedzUsuńNajwspanialszy dzień!!!
Uścisków moc!
Chwała Panu! Łzy radości cisną się na oczy... Cieszymy sie z Wami, rosnij juz zdrowo Igorku!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, był to dla Igorka najpiękniejszy prezent urodzinowy:))
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńJa o Igorku dowiedziałam się na jednej z organizowanej dla niego akcji w Chełmku, po powrocie do domu przeczytałam wszystkie wpisy na blogu i od tego momentu śledziłam jego losy i modliłam się. Też wierzyłam, że się uda.
Państwo dziękujecie tylu ludziom za pomoc, wsparcie i okazane serce a ja również chciałam Wam podziękować za tego bloga, gdyż moim zdanie daje on nadzieję wszystkim chorym, im rodzinom, przyjaciołom, znajomym, że może być dobrze. Poza tym nikt inny, nie zrozumie tak dobrze sytuacji cierpienia i choroby jak inny chory i jego bliskie mu osoby. Dziękuję za promyk słońca. Pozdrawiam
kochani cieszymy sie razem z wami . Uściskajcie Igorka ze jest taki dzielny i silny .
OdpowiedzUsuńCUDOWNIE!!! Aż się poryczałam!
OdpowiedzUsuńSiedzę tu i myślę o Was, o Igorku, postanowiłam wejść na Wasz blog... a tu TAKA wiadomość!!! Gratuluję!!! Z całego serca!!!
Jest co świętować!!!
pozdrawiam
Olga mama Igora
wszyscy sie cieszymy, ale najlepszy był komentarz Amelki - "i fajnie, bo wreszcie znów mozemy z Igorem iść do Kakadu, kiedy wraca?". To co dla nas dorosłych jest cudem i szczęściem, dla dziecka było oczywiste, proste i jasne - tak miało być i będzie!!! Całusy od dziewczynek Kaśka
OdpowiedzUsuńBOSKO!!!!!! SUPER :))))
OdpowiedzUsuńTo wspaniała wiadomość! Wasza walka, siła miłości i nadziei okazały się silniejsze od tego... (nie będę się wyrażał przy dzieciach :) ) Gratulacje i pozdrowienia dla całej Rodziny, a szczególnie dla małego-wielkiego Bohatera.
OdpowiedzUsuńHEHEHEHE :)
OdpowiedzUsuńTeraz najważniejsze że będzie normalnie... :)
I zjemy z Igorkiem kotleta z "delicjami" z czekoladą i napijemy się soku jabłkowego :D
Kochamy was, trzymajcie się ciepło i szalejcie z radości :P
..."bo jest taki dzień i każdy tak ma że czasem jest źle i jakoś nie tak a potem jest noc i znowu jest dzień i uwierz mi że.." usmiechniesz znów się...z zyczeniami samego dobra w imieniu całej rodziny Kowalskich-mama wielkiego Kacpra
OdpowiedzUsuńps. zaraz wysyłam Kacprowi maila do Londynu z tą wspaniałą nowiną
Najwspanialsza wiadomość jaką mozna dostać!!Trzymajcie się ciepło i ŻYJCIE pełną piersią!!!!powrót do normalności jest wspaniały!!Buziaczki dla Was wszystkich!!!
OdpowiedzUsuńGratulacje! Świetna wiadomość!!!
OdpowiedzUsuńGratuluje!!!!Życzę samych radosnych chwil. Jesteście wspaniali. Trzymajcie się cieplutko.
OdpowiedzUsuńŚwietna wiadomość aż się łezka e oku zakręciła że szczęścia ;)
OdpowiedzUsuńGratuluje Wam zwłaszcza Igorkowi!!!!Jesteście ludźmi godnymi podziwu dla Naszego społeczeństwa,a także zasługujecie na nominację SUPER TATY, SUPER MAMY i SUPER BRATA!!!a TAKŻE SUPER PRZYJACIÓŁ bo to ich poznaje się w biedzie !!!!!!!!Cieszcie się sobą!!!!!!TA wiadomość jest jak balsam na nasze serca!!!!I TAKAAAA WIELKAAAA ULGAAAA!!!!!Kontynuujcie tego bloga co jakiś czas!!!!!! Ania G. z synkiem Kacperkiem
OdpowiedzUsuńWIERZYLIŚMY GŁĘBOKO ŻE TAK BĘDZIE!!!WYCAŁUJCIE IGORKA OD NAS!!!JESTEŚCIE WSPANIALI,DZIELNI I MĄDRZY!!!TERAZ CZAS NA RADOŚĆ!!! WASZE- KAIMY I ŁUKAWSKIE
OdpowiedzUsuńCudownie!!!!!!!!!!Przez dwa tygodnie nie byłam na blogu a tu dzisiaj taka niepodzianka, Bóg wysłuchał.DUżżżżżżoooooooo zdrówka
OdpowiedzUsuńWielki Gratki!!!!!!! Udało się!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!:)
nareszcie! kochani cieszymy się z wami! Igorku! jesteś wielki! gratulujemy!
OdpowiedzUsuń1:0 dla Rodziny Bartoszów!:)
OdpowiedzUsuńCudowna wiadomość :-))))))))) Przez cały ten czas nie wątpiłam, że będzie inaczej! Nie wiem dlaczego ale nasuwa mi się jedno - "Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi bo nie jesteś sam" :-))
OdpowiedzUsuńpo prostu kongratulacje!!!!
OdpowiedzUsuńnie ma nic piękniejszego na świecie, niż zdrowe dzieci
a ja Wam mówię, że ON już nie wróci-CHAM był słaby, łatwo się poddał, organizm nie wyczerpał się intensywną chemioterapią, która by mogła coś znowu pouszkadzać
będzie, kurna, dobrze :o)
Świetna wiadomość :) Gratuluję zwycięstwa!
OdpowiedzUsuńwróciłam właśnie z wakacji.... sprawdzam bloga i .............. się popłakałam :) :) :) buziole dla Was a zwłaszcza dla Igorka. Jestem szcześliwa :)
OdpowiedzUsuńw tym miejscu chcę podziękować Luśce, która zaangażowała naszą małą społeczność florystów - dziś czuję się bardziej spełniona niż wtedy gdy tworzę najpiękniejsze dekoracje... dziś wiem, że warto być blisko potrzebujących :*********
Ilona Sz.