niedziela, 18 września 2011

...badania kontrolne

Igorek ze swoim ukochanym Mauro
...jutro rano wyruszamy do USD. Przed nami cykl badań kontrolnych. Kolejna mega-dawka niepokoju. Stres siedzi w nas od kilku dni... Odpędzamy go jak możemy... Projektujemy sobie w myślach tylko jeden wynik, tylko jeden scenariusz, zaklinamy rzeczywistość, ale bolesny skurcz i tak, co jakiś czas, powraca...
Jutro rano przyjmujemy się na oddział pobytu czasowego, by wykonać Igorkowi tomograf klatki piersiowej (kontrola płuc) i szyi (kontrola węzłów chłonnych podżuchwowych). Standardowo pobiorą mu też krew w celu wykonania badań biochemicznych. W czwartek Igorka czeka rezonans magnetyczny twarzoczaszki - musimy upewnić się, że masa resztkowa tkwiąca w uchu środkowym nie zmieniła swojej objętości...
Będzie dobrze. Wytrzymamy jutrzejszy kilkugodzinny post (Igorek do badania musi być na czczo). Wyleżymy dzielnie w bezruchu podczas badania (Igorek do TK nie jest usypiany). Zniesiemy dzielnie nakłuwanie paluszka podczas morfologii, a potem wkłucie w żyłę w celu założenia "motylka" (wenflonu).
Wszystko zniesiemy, wszystko przetrzymamy. Byleby tylko na koniec usłyszeć tę dobrą wiadomość. Bylebyśmy mogli tu na blogu znowu napisać "Wszystko u nas OK". Tylko tyle i tak bardzo dużo.
Boże prowadź.

Bądźcie z nami.

4 komentarze:

  1. Trzymam kciuki Kochani! wszystko będzie dobrze, a Igorek stuprocentowo jest zdrowy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Modle się za tego aniołka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękujemy. Jesteśmy już po TK. Nie mamy jeszcze opisu. W czwartek (jutro) rezonans.....

    OdpowiedzUsuń
  4. 3mam kciuki za..., że jest i będzie już na zawsze Igorek zdrów.

    OdpowiedzUsuń