wtorek, 28 sierpnia 2012

...wypoczynek


Korzystając z odrobiny urlopu zabraliśmy dzieci na kilka dni na Węgry Północne. Stwierdziliśmy, że Bułgaria samochodem za daleko, a już dawno im obiecaliśmy wypoczynek w cieplejszej strefie.... Góry Bukowe, baseny termalne, upał, słońce (37 stopni)... jak w tropikach - po przejechaniu zaledwie 350 km. Jeszcze przed wyjazdem Igorek przez kilka dni gorączkował, osłuchowo był czysty, ale na wszelki wypadek Halinka przepisała mi antybiotyk. Na szczęście nie był potrzebny i nierozpakowany wrócił do Polski... Za kilka dni dla naszego małego-dużego Igora zabrzmi pierwszy dzwonek! Nasz pierwszoklasista rozpocznie naukę w Szkole Podstawowej nr 4 w Oświęcimiu. Od kilku dni o niczym innym nie mówi i nie może się doczekać. mam nadzieję, że entuzjazm mu nie minie.
PS. Wspólnie z Lucyną z naszej fundacji byłyśmy na Mszy św. za Sandrusię Korbel w Chrzanowie. Odwiedziłyśmy również jej ukwiecony, tonący w aniołkach grób. Smutno bardzo....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz