czwartek, 24 maja 2012

Nowe perspektywy leczenia autyzmu?

Szanowni Państwo,
Na horyzoncie pojawia się nowa skuteczna antybiotykowa terapia leczenia dzieci autystycznych. Francuski badacz Luc Montagnier (laureat n. Nobla za odkrycie wirusa HIV) we współpracy z innymi badaczami zaobserwował wystepowanie chronicznej stystemowej infekcji bakteryjnej u dzieci autystycznych. dania kliniczne na ok.100 dzieciach wskazują, że po odpowiedniej terapii antybiotykowej u ok. 50% dzieci nastąpiła radykalna poprawa i u wielu wręcz ustąpiły objawy autyzmu.
Warto sie zastanowić nad przyczynami tych infekcji. Ponieważ duży odsetek rodziców dzieci autystycznych donosi, że pierwsze objawy autyzmu wystąpiły u ich dzieci wkrótce po szczepieniach, to sugeruje, że infekcje te mogą być skutkiem szczepień. Albo same szczepionki zawierają i wprowadzają do organizmu zanieczyszczenia bakteryjne, a także wirusowe i grzybicze (naprawdę nie mamy pojęcia co się w nich znajduje), albo szczepionki oraz zawarta w nich rtęć, aluminium oraz inne adjuwanty niszczą układ odpornościowy tak, że nie jest on w stanie chronić organizmów dzieci przed atakami mikrobów. To się zgadza z obserwacjami rodziców, że dzieci intensywnie szczepione często łapią różne infekcje (w tym choroby przeciw którym były szczepione).
Wniosek z tego taki, że antybiotyki (oraz leki przeciwgrzybicze i przeciwirusowe) będa prawdopodobnie mogły wyleczyć wiele dzieci autystycznych. Oczywiscie, antybiotyki nie usuną rtęci oraz innych toksycznych metali z organizmów dzieci, więc u tych ktore otrzymaly rtęć w szczepionkach, kuracje takie powinny być połączone z kuracjami chelatującymi te metale, bo one same w sobie są neurotoksyczne. (Do naturalnych środków chelatujących należy kolendra, czosnek, cebula, rośliny kapuściane) . Czosnek i cebula mają przy tym własciwosci bakterio-grzybo-wiro-bójcze, wiec będą pomocne także w zwalczaniu infekcji. Tego typu skuteczne terapie autyzmu bardzo nie podobają się kartelom farmaceutycznym, ktore chcą leczyć dzieci autystyczne przez całe życie antypsychotykami, które jeszcze bardziej je upośledzają. Dlatego należy oczekiwać, że terapie antybiotykowe autyzmu będa agresywnie zwalczane i ośmieszane przez establiszment medyczny.
Jako ciekawostkę dodam, że dr Montagnier jest tak terroryzowany przez zachodni establiszment medyczny za swoje przekonania i badania w zakresie homeopatii, że musiał się przenieść do Chin, żeby je tam prowadzić. Terroryzowany jest także dr. Wakefield oraz praktycznie wszyscy inni badacze, którzy odważyli sie badać związek autyzmu ze szczepieniami. Myslę jednak, że prawda ostatecznie zwycięży. http://montagnier.org/Auteism-the-microbial-track
http://www.cam.nhs.uk/news/nobel-prizewinner-luc-montagnier-moves-to-china-to-explore-homeopathy-related-research/

8 komentarzy:

  1. Niby racja, ale nie wierzę w tego typu doniesienia. Jestem nauczony doświadczeniem, że potem się okazuje, że te 50% wyleczonych nie miało zdiagnozowanego autyzmu albo że nie są wcale wyleczeni. Przecież nawet gdyby one mijały, to mijają powoli. Przecież to leczenie nabuja kasę koncernom produkującym te antybiotyki wykorzystywane w kuracji. Coś tu nie gra.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli informacja jednak jest prawdziwa,...niech zarabiają

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj
    Ja tylko mogę powiedzieć, że mój syn jest szczepiony i kompletnie nie choruje, nie łapie infekcji ani nic innego. Mało tego, uważam, że zaszczepienie przeciw rotawirusom było strzałem w 10, ponieważ rok temu mieliśmy u nas wysyp w żłobku. Mój syn był wtedy także na kroplówce, ale po 3 dniach odzyskał siły, natomiast inne dzieci chorowały ok 2 tygodni. Dlatego ile rodziców, tyle opinii. Wydaje mi się, że gdyby szczepionki wywoływały autyzm to byłaby epidemia. Pozdrawiam

    Ania

    P.S. Podczytuję tego bloga i jestem pełna podziwiu dla Waszej walki. Podesłałam go też mojej chorej siostrze, aby czerpała nadzieję. Dlatego bardzo dziękuję, że piszecie i pokazujecie, że można wygrać - pomagacie wielu ludziom :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę że z tym autyzmem w tym artykule jest dużo racji. Myślę że nie wszystkie przypadki autyzmu wywołują szczepionki ale większość tak i z opini wiadomo że nie wszystkie ssczepionki ale ich część

    OdpowiedzUsuń
  5. Przy rota raczej normą jest że po 3 dniach dziecko odzyskuje siły a nawet wcześniej więc nie zawdzieczalabym niczego dobrego tej szczepionce raczej jej skutecznością bym się nie cieszyła skoro dziecko wogóle zachorowało i wylądowało pod kroplowka większość dzieciaków nie szczepionych rota przechodzi w domu obchodzi się bez kroplowki a wirus mija 3 - 6 dni.

    OdpowiedzUsuń
  6. Według mnie, szczepionki mają coś wspólnego z autyzmem, prawie na pewno. Natomiast rzeczywiście nie działa to w systemie 1 do 1, w sensie, że każdy szczepiony choruje. Nie za każda szczepionką idzie choroba. Musi istnieć coś, co jest "katalizatorem autyzmu". Ale jak napisałem, taki katalizator uaktywnia się przy szczepieniu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Szerzenie opinii o tym, że szczepionki powodują autyzm, jest nie tylko niemądre, ale i zwyczajnie szkodliwe i nieodpowiedzialne. Temat został zamknięty - badania, które wskazywały na w/w związek okazały się nierzetelne. Żadne metodologicznie poprawne, randomizowane badania takiej zależności zaś nie potwierdziły. Oczywiście można lubować się w spiskowych teoriach dziejów (wszystkiemu winne te paskudne koncerny farmaceutyczne, ew. Żydzi, masoni lub cykliści - niepotrzebne skreślić) , warto jednakże mieć na uwadze, że skłonność do szukania prostych wyjaśnień skomplikowanych zjawisk jest właściwością umysłów prostych (eufemizm:-))

    Na temat dr Wakefielda (BYŁEGO doktora - bo został skreślony z listy lekarzy) można sobie poczytać np. tutaj:
    http://wyborcza.pl/1,75476,9162741,Dramat_wedlug_dr__Andrew_Wakefielda.html?fb_xd_fragment#?=&cb=f3e6349640ed044&relation=parent.parent&transport=fragment&type=resize&height=20&width=120

    Polecam także trzeźwe opinie autora poniższego bloga (te podlinkowaną i wcześniejsze):

    http://blogdebart.pl/2012/03/12/pytania-do-antyszczepionkowcow/

    OdpowiedzUsuń
  8. Powiedz to ludziom, ktorych dzieci zachorowaly na autyzm poszczepienny. Jednym z nich jest moj syn i nie dam sobie wmowic przez przekupionych lekarzy, ze jest inaczej. Autyzm to straszna choroba, nikomu jej nie zycze i wierz mi wolalbys nie miec z nia do czynienia, wiec przestan szkalowac innych ludzi.

    OdpowiedzUsuń