poniedziałek, 20 czerwca 2011

... kamień z serca

W piątek otrzymaliśmy wynik rezonansu twarzoczaszki i szyi.  Co prawda wymiary masy resztkowej guza pozostają „bez istotnych różnic w stosunku do badania poprzedniego”, ponadto: „zmniejszyły się zmiany, najpewniej o etiologii zapalnej, stwierdzane w komórkach pneumatycznych prawego wyrostka sutkowatego”.
Natomiast zaniepokoił nas opis MRI szyi, w którym opisano dwa powiększone węzły chłonne. „Po stronie prawej w rejonie naczyń szyjnych uwidacznia się strefa wielkości około 9x4x3mm, na przekrojach poprzecznych przybierająca osełkowaty kształt. Zmiana wykazuje wzmocnienie kontrastowe i może odpowiadać powiększonemu węzłowi chłonnemu, widocznemu w ostatnim rezonansie 30 listopada 2010. Ponadto „w prawej okolicy podżuchwowej widoczny jest niecharakterystyczny węzeł chłonny w osi  krótkiej wielkości 3,5mm. Większe (w osi krótkiej do 6-7mm), niespecyficzne węzły chłonne widoczne obustronnie wzdłuż mięśnimostkowo- obojczykowo- sutkowych”.
Sytuacja była skomplikowana, bo w niedzielę wyjeżdżaliśmy na trzytygodniowy urlop nad morzem, a ten opis „niecharakterystycznych” węzłów chłonnych stawiał nasz wyjazd pod znakiem zapytania. Mieliśmy mało czasu na decyzję. Napisałam maila do naszej Pani Ordynator profesor Walentyny Balwierz, poprosiłam też naszą kochaną Elwirę o przetłumaczenie wyniku na język niemiecki i wysłałam wiadomość do prof. Udo Kontnego.
Niestety profesor jest na urlopie, natomiast szybko odpowiedziała i uspokoiła nas nasza Pani ordynator „Węzły na szyi, widoczne  w MRI nie budzą niepokoju. Proszę spokojnie odpoczywać nad morzem”- w tym momencie kamień spadł nam z serca.
Pani profesor napisała, iż w międzyczasie zespół jeszcze raz przeanalizuje obrazy MRI i po naszym powrocie znad morza zaproponuje termin kolejnego kontrolnego badania.
Uff
Rozkoszujemy się więc wypoczynkiem nad wzburzonym Bałtykiem, spacerujemy, wdychamy jod i dziękujemy Opatrzności, że wszystko z Igorkiem jest OK.
I przesyłamy „łebskie” pozdrowienia!!!

Ważna wiadomość!
Naczelny Sąd Administracyjny wydał wyrok, w którym stwierdza brak podstaw prawnych do wydania decyzji o obowiązku poddawania dzieci szczepieniom.
A więc w Polsce nie ma obowiązku prawnego szczepienia dzieci! Jestem za- kalendarz jest archaiczny, przeładowany, szczepienia wprowadzane są zbyt wcześnie i musimy wybierać szczepionki skojarzone. Trzy w jednym. Nie ma nic gorszego.
Teraz okazało się, że każda próba zmuszenia nas do szczepień lub dowolnych badań jest niezgodna z Konstytucją! Mamy prawo odmówić i nikt nie może wywierać na nas żadnych nacisków!

2 komentarze:

  1. Super'ro! Bardzo się cieszę z wyników rezonansu i uspokajającego tonu pani profesor. Igorek górą!!!
    Ucałujcie od nas meduzy i kijem narysujcie serce na piachu :) tatakaliny

    OdpowiedzUsuń
  2. :):)tak też uczynimy. Wielkie serce i wielkie uśmiechy. Pozdrowienia dla Was i całus dla Kalinki!!!

    OdpowiedzUsuń