Dzięki opatrzności, wspaniałym ludziom wokół nas, dzięki temu blogowi, wygraliśmy wojnę z nowotworem naszego dziecka. Teraz chcemy pomagać innym rodzicom, którzy rozpoczynają swoją walkę z rakiem. Jeśli jesteście zagubieni, piszcie - pomożemy, jak umiemy... a naprawdę nabraliśmy doświadczeń.
Pamiętajcie: RAK TO NIE WYROK!!! Musicie być silni i podjąć walkę!!! Zacznijcie teraz!!! Z NAMI!!!
poniedziałek, 24 czerwca 2013
... termin operacji wyznaczony
Lato. Na całego! U nas też:) Igorek całe dnie spędza na podwórku albo na boisku i wykańcza kolejne piłki. Żywotność futbolówek - maksymalnie 2 dni!!! Uśmiech nie schodzi mu z twarzy, nareszcie może wieść takie zwyczajne, nieskomplikowane życie. Koledzy, rower, wolne pogodne popołudnia. Czego chcieć więcej? Już za tydzień ukończy pierwszą klasę. Świadectwo - rewelacja. A Janosz - promocja do gimnazjum. Tydzień temu Igor zaczął brzydko kaszleć. Przyjechała nasza niezawodna Maja - osłuchała, obejrzała i zarządziła regularne siąkanie nosa i kasłanie. Nic poważnego. Przeszło. Ucho też obejrzała i powiedziała, że ładnie się goi. W ubiegły wtorek pojechałam do USD ustalić termin operacji - rekonstrukcji błony bębenkowej ucha. Musiałam poczekać na Pana ordynatora dra Janusza Michalaka. Był bardzo miły i dostosował się do naszego letniego kalendarza. Igorek będzie miał zabieg po naszym dwutygodniowym urlopie, który tradycyjnie spędzimy nad polskim morzem, czyli 31 lipca.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz