Dzięki opatrzności, wspaniałym ludziom wokół nas, dzięki temu blogowi, wygraliśmy wojnę z nowotworem naszego dziecka. Teraz chcemy pomagać innym rodzicom, którzy rozpoczynają swoją walkę z rakiem. Jeśli jesteście zagubieni, piszcie - pomożemy, jak umiemy... a naprawdę nabraliśmy doświadczeń.
Pamiętajcie: RAK TO NIE WYROK!!! Musicie być silni i podjąć walkę!!! Zacznijcie teraz!!! Z NAMI!!!
poniedziałek, 8 lutego 2010
...wracamy do Prokocimia
Ból brzuszka nie ustępuje. Gorączka narasta. Dzwonimy i jedziemy do Prokocimia. Igorkowi wykonują komplet badań, aplikują kroplówki, pyralginę dożylnie, włączają antybiotyk…Zostajemy na onkologii
Musi być dobrze.Trzymam kciuki i modlę się.Od drugiego dnia powstania bloga jestem na nim codziennie.I trzymam kciuki za Igorka,za Was.Musi być dobrze!Trzymajcie się!
Musi być dobrze.Trzymam kciuki i modlę się.Od drugiego dnia powstania bloga jestem na nim codziennie.I trzymam kciuki za Igorka,za Was.Musi być dobrze!Trzymajcie się!
OdpowiedzUsuńTrzymaj się dzielny Maluszku! Trzymam za Ciebie kciuki z całych sił!
OdpowiedzUsuńTrzymaj sie mały wielki człowieku! Duzo zdrowia!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBoże daj im sił i nie pozwól zwątpić.
OdpowiedzUsuń